Śmierć Lemmy’ego w zeszłym roku automatycznie spowodowała, że Motorhead z dnia na dzień przestał istnieć, a co za tym idzie reszta muzyków musiała znaleźć nowe muzyczne zajęcie. I tak Mikkey Dee zasilił szeregi Scorpions, zastępując, mającego problem z alkoholem, Jamesa Kottaka w roli perkusisty, z kolei Phil Campbell, wraz ze swoimi synami oraz wokalistą Neilem Starrem, założył zespół pod wszystko mówiącym szyldem Phil Campbell and the Bastard Sons. Właśnie otrzymaliśmy pierwszy dowód ich twórczej działalności – pięcioutworową EPkę o takim samym tytule, jak nazwa kapeli.
Muszę od razu przyznać, że materiał przez nich stworzony (samodzielne wyprodukowany i zarejestrowany we własnym studiu w Walii) powoduje od razu uśmiech na twarzy. Krążek kipi energią oraz świeżością (miksem zajął się stary, dobry znajomy Cameron Webb), choć niczego nowego pod względem muzycznym tutaj nie wymyślili. Mamy do czynienia z klasycznie brzmiącym hard rockiem w znakomitej oprawie. Każdy znajdzie coś dla siebie. Miłośnikom dobrych melodii z czystym sumieniem mogę polecić otwierający „Big Mouth” idealny do wspólnego odśpiewania na koncertach oraz „Take Aim” ze smakowitą częścią środkową (lider popisuje się znakomitymi umiejętnościami). Osoby, które szukają wgniatających riffów, powinny przyjrzeć się pozycji numer dwa. Sabbathowy „Spiders” świetnie buja, no i zapewnia odpowiedni ciężar. Podobnie jak rozpędzony „No Turning Back”, któremu stylistycznie najbliżej do macierzystej formacji Campbella. Lemmy byłby z pewnością dumny z takiej petardy. A na deser pojawia się jeszcze, tak dla przeciwwagi, „Life In Space” - akustyczny utwór utrzymany w bluesowej konwencji. Po czterech potężnych numerach chwila ukojenia nikomu nie zaszkodzi.
Po przesłuchaniu króciutkiej EPki ma się, rzecz jasna, ochotę na więcej. W takim więc wypadku pozostaje nam tylko czekać na danie główne, czyli studyjny album zespołu Phil Campbell and the Bastard Sons, który – mam nadzieję – ukaże się w miarę szybko. Na razie cieszmy się jednak z tej przepysznej przystawki. Dobra robota panowie!
Szymon Bijak
Napisane przez RA1
dnia grudzień 29 2016
1835 czytań ·
Nasza strona wykorzystuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Są one przechowywane w przeglądarce internetowej Czytelnika i są pomocne m.in. do tworzenia statystyk oglądalności strony. Nie zawierają one żadnych danych osobowych ani w żaden sposób nie zmieniają konfiguracji urządzeń, na których zostaną zainstalowane. Nowe regulacje prawne obowiązujące od 23 marca 2013 r. zobowiązują nas do poinformowania Czytelników o tym w wyraźniejszy niż dotąd sposób.
Czytelnik może spowodować, że jego przeglądarka internetowa nie będzie przechowywała cookies, wystarczy zmienić jej ustawienia.