18.06 zapamiętam na długo. To właśnie wtedy do kraju nad Wisłą zawitał największy rock’n rollowy cyrk świata – grupa KISS z ich pierwszym (i chyba ostatnim koncertem) w Polsce. Zespół w ramach “End of the Road World Tour” odwiedził Karków a to co wydarzyło się w Tauron Arenie można skwitować jednym słowem – NIESAMOWITE!
Nietypowe było już samo otwarcie, gdyż w roli supportu wystąpił….. malarz, David Garibaldi. Który przy dźwiękach muzyki Led Zeppelin i Black Sabbath namalował portrety Jimiego Page’a i Ozzy Osbourna… na koniec powstał obraz z twarzami muzyków KISS, który można było wygrać (należało wpłacić co najmniej 10$ wspierając organizację zajmującą się terapią z wykorzystaniem muzyki).
Punktualnie o 20:45 rozpoczął się jednak spektakl, który pod wieloma względami ciężko będzie komukolwiek przyćmić! Przy dźwiękach „Detroit Rock City”muzycy zjechali na specjalnych platformach na scenę i rozpoczęła się rockowa zabawa na 102 z masą pirotechniki (cud że coś się nie zapaliło ;-) ) i efektów specjalnych. Muzycy serwowali swoje największe hity i choć Paul Stanley nieco niedomagał głosowo to jednak koncert jako całość robił ogromne wrażenie. Scena z dwoma telebimami po bokach i ogromnym umieszczonym z tyłu była swoistą kuchenką gazową, z której co i rusz buchały płomienie, wybuchały petardy a na wspominanych telebimach pojawiały się filmy, np. z archiwalnych występów zespołu. Do tego dwa wysięgniki na których ponad widownię „pofrunęli” Gene Simmons i Tommy Thayer oraz mikroscenka mniej więcej w połowie płyty, na którą, za pomocą linowej kolejki, dostał się Stanley i wykonał z tamtego miejsca przyjęte więcej niż entuzjastycznie „Love Gun” oraz „I Was Made for Lovin' You”! Pod koniec koncertu na zgromadzoną publiczność zrzucono kilkadziesiąt balonów z logo zespołu, na bis spod sceny wyjechał fortepian, na którym, zagrał Eric Singer wykonując kultową balladę zespołu - „Beth” a potem jeszcze kolejna porcja wybuchów, laserów i tona konfetti na zakończenie KISSowego hymnu - „Rock and Roll All Nite”.
Oczywiście nie zabrakło solowych popisów, czyli pekusyjnych kanonad Singera, nieco nudnego solo Thayer’a i mrocznego występu Simmonsa we wstępie do „God of Thunder”, którego kulminację stanowiło bryzganie krwią z ust (black metalowcy uczcie się).
W utworze „Psycho Circus” jest taki fragment „...welcome to the show...” i to było show! KISS można nie lubić, ale to ikona rocka! Wykonując stosunkowo prostą muzykę osiągnęli wszystko i obecnie niczego nikomu nie muszą udowadniać. Można powiedzieć, że scena wyglądała niczym pocztówka z kolorowego Las Vegas, ale tak miało być! KISS to zabawa, to spektakularne koncerty i rock’n’ rollowy cyrk, który w końcu zawitał do Polski, do wypełnionej po brzegi Tauron Areny!
Set-lista:
1. Detroit Rock City
2. Shout It Out Loud
3. Deuce
4. Say Yeah
5. I Love It Loud
6. Heaven's on Fire
7. War Machine
8. Play Video
9. Lick It Up
10. Calling Dr. Love
11. 100,000 Years
12. Cold Gin
13. God of Thunder
14. Psycho Circus
15. Let Me Go, Rock 'N' Roll
16. Love Gun
17. I Was Made for
18. Black Diamond
bis:
19. Beth
20. Crazy Crazy Nights
21. Rock and Roll All Nite
Piotr Michalski
Napisane przez RA1
dnia czerwiec 20 2019
803 czytań ·
Nasza strona wykorzystuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Są one przechowywane w przeglądarce internetowej Czytelnika i są pomocne m.in. do tworzenia statystyk oglądalności strony. Nie zawierają one żadnych danych osobowych ani w żaden sposób nie zmieniają konfiguracji urządzeń, na których zostaną zainstalowane. Nowe regulacje prawne obowiązujące od 23 marca 2013 r. zobowiązują nas do poinformowania Czytelników o tym w wyraźniejszy niż dotąd sposób.
Czytelnik może spowodować, że jego przeglądarka internetowa nie będzie przechowywała cookies, wystarczy zmienić jej ustawienia.